Wydrukuj tę stronę
środa, 20 marzec 2024 10:46

Wyzwania w dostawach spowalniają wejście ciężarówek na wodór Nikoli na rynek

problem z dostawami ciężarówek na wodór problem z dostawami ciężarówek na wodór pixabay

Nikola Motor Company, pionier w dziedzinie ciężarówek napędzanych wodorem, napotyka na problemy w łańcuchu dostaw, które spowalniają produkcję ich najnowszej technologii zeroemisyjnej. Braki w dostawach zbiorników paliwa pod ciśnieniem oraz akumulatorów elektrycznych są głównymi przeszkodami, z którymi boryka się firma, próbująca sprostać rosnącemu zapotrzebowaniu na ekologiczne ciężarówki, szczególnie w Kalifornii.

Nowa era transportu ciężkiego napotyka na przeszkody

Steve Girsky, dyrektor generalny Nikoli, podkreśla, że problemy w łańcuchu dostaw mają bezpośredni wpływ na tempo wprowadzania na rynek ciężarówek na wodór. Kalifornia, ze swoimi nowymi regulacjami emisyjnymi i hojnymi dotacjami, stanowi kluczowy rynek dla ciężarówek klasy 8, lecz niedobory komponentów ograniczają możliwości sprzedażowe firmy. „Gdyby nie problemy z łańcuchem dostaw, moglibyśmy sprzedać znacznie więcej niż 35 ciężarówek w czwartym kwartale," mówi Girsky, wskazując na potencjał rynku, który pozostaje niewykorzystany z powodu ograniczeń produkcyjnych.

Inwestycje w infrastrukturę wodorową jako klucz do sukcesu

Nikola inwestuje w budowę własnych stacji tankowania wodoru, aby wspierać popyt na swoje ciężarówki, jednak inicjatywa ta również napotyka na przeszkody w łańcuchu dostaw. Pierwsza stacja w Ontario w Kalifornii została otwarta w lutym, a firma planuje uruchomienie kolejnych ośmiu stacji do końca czerwca. Pomimo tych wysiłków, brak szeroko dostępnej infrastruktury tankowania wodoru w innych częściach kraju spowalnia ekspansję na rynku amerykańskim.

Perspektywy rynkowe i ekonomiczne wyzwania

Koszt produkcji pojazdu w czwartym kwartale wyniósł około 679 000 dolarów za sztukę, głównie z powodu konieczności przyspieszonych dostaw części z Europy. Cena sprzedaży, obniżona przez umowy z poprzednich lat, wyniosła średnio 351 000 dolarów za pojazd. Nikola spodziewa się wzrostu cen sprzedaży w tym roku i obniżenia kosztów produkcji na pojazd, gdy poprawi się sytuacja z dostawami części, co pozwoli na korzystanie z tańszego transportu morskiego.

Firma stoi przed wyzwaniem związanym z kosztami i dostępnością paliwa wodorowego, które obecnie jest znacznie droższe niż diesel. Administracja Bidena przyznała 7 miliardów dolarów dotacji na siedem regionalnych hubów w celu zwiększenia produkcji i obniżenia kosztów czystego wodoru. W tym kontekście, długoterminowa opłacalność ciężarówek wodorowych Nikoli pozostaje przedmiotem debaty w branży transportowej.

Dalsze inwestycje w rozwój infrastruktury wodorowej i redukcja kosztów produkcji mogą kluczowo wpłynąć na przyszłość transportu zeroemisyjnego, w którym Nikola stara się odgrywać wiodącą rolę. Pomimo obecnych wyzwań, firma pozostaje optymistycznie nastawiona do przyszłości.

Źródło: WSJ